prostotę zaduma

przemyca

krętymi drogami

cieszy oko

zachwyca

niczym myśl

niedościgniona

pędzi przez pola

słów

czytam je od nowa

zachwytem

jestem

znów

mów więc

prostoto mów

By namalować

ten potok słów

potrzebne jest

Słońce

i las

i ptak

bądź Księżyca

nów

Kiedyś je wszystkie

odnowię

Zatańczę myślą

na słowie

Dodaj komentarz